Przyjrzyjcie się i zadecydujcie co widzicie...
Jeśli to nie jest coś zwykłego to jesteście w dobrym miejscu, tu zemną.
Witajcie jestem K.D. i zamierzam pokazać wszystkim że powinno się mówić o wszystkich emocjach nawet tych mrocznych. Mam nadzieje że mój blog będzie miejscem bez barier i tematów tabu. Chce wam dać siłę do walki ale pamiętajcie zanim po przegranej wstaniecie by walczyć dalej, dajcie nie tylko swemu ciału odpocząć ale też duszy. Dajcie jej popłakać bo po tej małej przerwie będzie o wiele silniejsza i miejsce na ten odpoczynek znajdziecie tu.
Widzę parę zmrużonych oczu wpatrzonych prosto we mnie, twarz bez wyrazu i parę ogromnych, czarnych skrzydeł. Już zwariowałam czy jeszcze nie? A czym jest to, co widzimy? Subiektywnym odczuciem wizualnym, którego nie da się zaszufladkować, podpisać pod jakąś kategorią. Tak jak ludzi.
OdpowiedzUsuńPytasz się ,,czy zwariowałaś" a czym w ogóle jest szaleństwo. Pytasz ,,czym jest to, co widzimy" dla mnie obraz jest dla każdego inny, to co widzimy zależy nie tylko od punktu widzenia ale emocji jakie w danym momencie czujemy. Może teraz jest po prostu twoja kolej by odwiedzić Wyspę. Zastanów się jaką twarz ma ten realny potwór w twoim życiu a wtedy ten z obrazka zniknie.
Usuń